środa, 10 lipca 2013

Prolog



Znasz to uczucie. Wychodzisz z Sali sadowej  właśnie się rozwiodłaś z mężczyzną, który przecież miał być na zawsze w eleganckim stroju, jednym ruchem rozpuszczasz niskiego kucyka, jest to pierwsza oznaka wolności masz 24 lat  świetna pracę i cudowny dom
A mimo to nadal nie wiesz czy była to odpowiednia decyzja .
Podchodzi do ciebie wysoki szatyn.
-Czyli to już  koniec ?- pyta patrząc na ciebie swoimi dużymi zielonymi tęczówkami, kiedyś były twoim uzależnieniem , dziś już nic dla ciebie nie znaczą .
-Nie- odpowiadasz z szczerym uśmiechem –To początek-odwracasz się na pietach i wychodzisz z budynku.
Szeroko uśmiechnięta blondynka rzuca się na twoją szyje i  całuje w policzek
-Czemu się nie cieszysz wreszcie jesteś wolna dziewczyno.- Wybuchasz niepohamowanym śmiechem na jej widok, każda sekunda cieszy cię coraz bardziej.
Nawet w szarym  Rzeszowskim chodniku potrafisz dostrzec piękno, widzisz jak świat wreszcie nabiera barw .
Chwilę później podjeżdża samochód wysiada z niego mężczyzna łapie cię w pasie a po chwili kołujecie się jak opętani. Patrzysz w jego oczy one tez są piękne, wszystko jest piękne bo jesteś już wolna
 Z uśmiechami na ustach siedzicie już w klubie, zamawiasz kolorowego drinka i siadasz przy stoliku
-To za co pijemy?- pyta wyszczerzony siatkarz
- Za wolność. Przecież  to dzisiaj oczywiste.

W końcu telefon blondynki zaczyna dzwonić ona odbiera i po chwili wychodzi już z klubu znowu gdzieś się śpieszy, znowu zostajecie sami . Wchodzicie na parkiet i poruszacie się w rytmie muzyki, kiedy ona zwalnia wszyscy wokół zbliżają się do siebie, ty niepewnie patrzysz na Matt’a , on niepewnie cię obejmuje, przyciąga tak blisko jak jeszcze nigdy. Znacie się już 5 długich  lat a nigdy wcześniej nie byłaś aż tak blisko twoje zmysły ulegają  delikatności jego ciepłych dłoni, nozdrza delikatnie drażni zapach jego nieziemskich perfum.
Po, krótkiej bitwie z samą sobą wtulasz się w jego umięśniony tors.
Spędzacie razem cały wieczór, śmiejesz się jak zawsze, a przecież zawsze starałaś się nie ulegać jego urokowi a jednak, kolejne wypite drinki robią swoje, jedziecie do jego mieszkania i już w progu wieszasz się mu na szyi, wpijając w jego usta. Kolejne części waszej garderoby lądują na podłodze, rzucasz się na wielkie łóżko i czujesz jego obok siebie.

Budzisz się niepewnie rozglądając po pokoju obok leży Anderson, szybko wstajesz i pędem zbierasz ubrania z podłogi, nie pamiętasz zbyt wiele, wchodzisz pod prysznic w mieszkaniu , które przecież znasz na pamięć. Ciepły strumień spływa po twoim ciele a ty starasz odtworzyć sobie w pamięci wczorajszy wieczór.

Wychodzisz z zaparowanego pomieszczenia i wskakujesz  na kuchenną wysepkę, sączysz pomarańczowy sok  kiedy w kuchni pojawia się właściciel hipnotyzującego uśmiechu.
 ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mamy prolog. Mam nadzieję,że chociaż trochę zaciekawi i zachęci :) 
Czekam na komentarze ;) 
Do następnego ;*
Zapraszam na drugiego bloga  ;)

37 komentarzy:

  1. Pewnie, że zaciekawił :) Jest i Matt jak miło, że można poczytać o nim jakieś opowiadanie, szkoda że jest ich tak mało.
    Tak wolność, to jest to!
    Oczywiście czekam na kolejny i pozdrawiam serdecznie ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie Matt pojawił się dlatego,z sama ubolewam nad tym jak mało jest o im opowiadań ;)
      Cieszę się ze czytasz ;*
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  2. No i już mnie kupiłaś :P Mało jest opowiadań o nim (chyba pisze się-Matthew? :D). Tak czy siak jestem za i będę tu częstym gościem. Jesteś już w moich obserwowanych i nie musisz informować mnie o nowych rozdziałach, ponieważ będę z nimi na bieżąco :)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak masz rację pisze się Matthew ale Matt jest szybciej i bardziej wpada więc wolę ten skrót ;)
      Fajnie,ze się podoba buziaki ;*

      Usuń
    2. Ale nie wiedziałam czy to się odmienia jakoś ^^ w każdym bądź razie Mało jest opowiadań o Matthew Andersonie? Tak chyba będzie poprawnie haha :D

      Usuń
    3. No powiedzmy że poprawnie xd ja bym to troszku inaczej odmieniła xd ale co tam fajnie jet hah ;) Ja czytam jedno ;)

      Usuń
    4. nie jestem laską z humana :D

      Usuń
    5. Ja jakąś specjalistką też nie jestem , ale to nie nasza wina że ma taki dziwne imię ;)

      Usuń
    6. otóż to! hahaha

      Trzydzieści siedem u mnie, zapraszam! :) http://zapomniecocalymswiecie.blogspot.com/

      Usuń
    7. Dzięki zaraz się pojawię ;)

      Usuń
  3. Podoba się i to bardzo. Bardzo mi się podoba. No i co czekam na więcej? No oczywiście.
    Pozdrawiam Annie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro się podoba to ja się bardzo cieszę ;)

      Usuń
  4. Zaciekawiłaś i to bardzo ;) Już czekam na kolejny rozdział i jak dalej potoczą się losy Matta i Karoliny :D
    Do następnego ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. No to czekam na więcej. ^^
    Z pewnością będę tutaj zaglądać. ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow no zaciekawiłaś mnie będę wpadać :)
    czekam na kolejny :)
    Pozdrawiam, Ola :**

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny, na pewno bd często wpadać, dopiero teraz wchodzę bo przez kilka dni nie było mnie w domu i nie miałam dostępu do komputera. pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajnie się zapowiada :D jeśli możesz mnie informować o nowych rozdziałach byłabym bardzo wdzięczna :)
    Pozdrawiam , Luna :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście,żaden problem ;)
      Dziękuje ;)
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  9. Ciekawie się zapowiada. Jestem ciekawa dalszych wydarzeń. Jeśli możesz to informuj mnie, z góry dzięki.
    :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki,ze wpadłaś ;)
      Oczywiście żaden problem ;D
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  10. Ciekawie się zapowiada. Czekam z niecierpliwością na następny.
    Pozdrawiam Katarzyna1997 :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj coś czuję, że tu ciekawie będzie;) Oczywiście, będę zaglądać;) Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepraszam z góry za spam.
    Zapraszam na 4 rozdział kissmeslowley.blogspot.com
    Pozdrawiam Anka

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładnie :) Fajnie, że o Andersonie, bo mało o nim opowiadań. Tez chciałabym coś o nim napisać, ale muszę go lepiej poznać. Chcę się dość dobrze przygotować ;)

    I proszę, wyłącz modyfikację komentarzy ;p

    Informuj mnie o nowych rozdziałach na http://bydgoszczczybelchatow.blogspot.com/ lub na twitterze :) @zuzamiller

    // Aleksowaa <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, że wpadłaś ;)

      Usuń
    2. nie ma za co :) u mnie nowy http://bydgoszczczybelchatow.blogspot.com/ :)

      Usuń
  14. Mrr.. widzę, że alkohol zrobił swoje i zbliżył fizycznie do siebie przyjaciół. Nie wiem czemu, ale cały czas mordka mi się przez Ciebie cieszy.;p
    Aleksowaa ma rację z tą modyfikacją. Jedna zła literka i wszystko szlag trafił . ; o
    Zapraszam do siebie na http://with-you-my-love.blogspot.com ( jeszcze dzisiaj do 14 powinna się pojawić ósemka), natomiast jeśli chodzi o ten http://maybe-volleyball.blogspot.com to na serio nie wiem, kiedy będzie rozdział.
    Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak alkohol potrafi wszystko ^^ To miło,że się cieszysz bo ja tez się cieszę,ze przybyłaś ;)
      Zaraz coś zrobię z tymi komentarzami ;*

      Usuń
  15. Ua, alkohol zrobił swoje i wylądowali w łóżku. Jestem ciekawa co będzie jak spojrzął sobie w oczy po upojnej nocy ;)
    Buziaki, bezduszna ;*

    OdpowiedzUsuń