Znasz to uczucie. Wychodzisz z Sali sadowej właśnie się rozwiodłaś z mężczyzną, który
przecież miał być na zawsze w eleganckim stroju, jednym ruchem rozpuszczasz
niskiego kucyka, jest to pierwsza oznaka wolności masz 24 lat świetna pracę i cudowny dom
A mimo to nadal nie wiesz czy była to odpowiednia decyzja .
Podchodzi do ciebie wysoki szatyn.
-Czyli to już koniec
?- pyta patrząc na ciebie swoimi dużymi zielonymi tęczówkami, kiedyś były twoim
uzależnieniem , dziś już nic dla ciebie nie znaczą .
-Nie- odpowiadasz z szczerym uśmiechem –To
początek-odwracasz się na pietach i wychodzisz z budynku.
Szeroko uśmiechnięta blondynka rzuca się na twoją szyje
i całuje w policzek
-Czemu się nie cieszysz wreszcie jesteś wolna dziewczyno.-
Wybuchasz niepohamowanym śmiechem na jej widok, każda sekunda cieszy cię coraz
bardziej.
Nawet w szarym Rzeszowskim chodniku potrafisz dostrzec
piękno, widzisz jak świat wreszcie nabiera barw .
Chwilę później podjeżdża samochód wysiada z niego mężczyzna
łapie cię w pasie a po chwili kołujecie się jak opętani. Patrzysz w jego oczy
one tez są piękne, wszystko jest piękne bo jesteś już wolna
Z uśmiechami na
ustach siedzicie już w klubie, zamawiasz kolorowego drinka i siadasz przy
stoliku
-To za co pijemy?- pyta wyszczerzony siatkarz
- Za wolność. Przecież
to dzisiaj oczywiste.
W końcu telefon blondynki zaczyna dzwonić ona odbiera i po
chwili wychodzi już z klubu znowu gdzieś się śpieszy, znowu zostajecie sami . Wchodzicie
na parkiet i poruszacie się w rytmie muzyki, kiedy ona zwalnia wszyscy wokół
zbliżają się do siebie, ty niepewnie patrzysz na Matt’a , on niepewnie cię
obejmuje, przyciąga tak blisko jak jeszcze nigdy. Znacie się już 5 długich lat a nigdy wcześniej nie byłaś aż tak blisko
twoje zmysły ulegają delikatności jego
ciepłych dłoni, nozdrza delikatnie drażni zapach jego nieziemskich perfum.
Po, krótkiej bitwie z samą sobą wtulasz się w jego
umięśniony tors.
Spędzacie razem cały wieczór, śmiejesz się jak zawsze, a przecież
zawsze starałaś się nie ulegać jego urokowi a jednak, kolejne wypite drinki
robią swoje, jedziecie do jego mieszkania i już w progu wieszasz się mu na
szyi, wpijając w jego usta. Kolejne części waszej garderoby lądują na podłodze,
rzucasz się na wielkie łóżko i czujesz jego obok siebie.
Budzisz się niepewnie rozglądając po pokoju obok leży
Anderson, szybko wstajesz i pędem zbierasz ubrania z podłogi, nie pamiętasz
zbyt wiele, wchodzisz pod prysznic w mieszkaniu , które przecież znasz na
pamięć. Ciepły strumień spływa po twoim ciele a ty starasz odtworzyć sobie w
pamięci wczorajszy wieczór.
Wychodzisz z zaparowanego pomieszczenia i wskakujesz na kuchenną wysepkę, sączysz pomarańczowy
sok kiedy w kuchni pojawia się
właściciel hipnotyzującego uśmiechu.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mamy prolog. Mam nadzieję,że chociaż trochę zaciekawi i zachęci :)
Czekam na komentarze ;)
Do następnego ;*
Zapraszam na drugiego bloga ;)
Pewnie, że zaciekawił :) Jest i Matt jak miło, że można poczytać o nim jakieś opowiadanie, szkoda że jest ich tak mało.
OdpowiedzUsuńTak wolność, to jest to!
Oczywiście czekam na kolejny i pozdrawiam serdecznie ;*
Właściwie Matt pojawił się dlatego,z sama ubolewam nad tym jak mało jest o im opowiadań ;)
UsuńCieszę się ze czytasz ;*
Pozdrawiam ;*
No i już mnie kupiłaś :P Mało jest opowiadań o nim (chyba pisze się-Matthew? :D). Tak czy siak jestem za i będę tu częstym gościem. Jesteś już w moich obserwowanych i nie musisz informować mnie o nowych rozdziałach, ponieważ będę z nimi na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Tak masz rację pisze się Matthew ale Matt jest szybciej i bardziej wpada więc wolę ten skrót ;)
UsuńFajnie,ze się podoba buziaki ;*
Ale nie wiedziałam czy to się odmienia jakoś ^^ w każdym bądź razie Mało jest opowiadań o Matthew Andersonie? Tak chyba będzie poprawnie haha :D
UsuńNo powiedzmy że poprawnie xd ja bym to troszku inaczej odmieniła xd ale co tam fajnie jet hah ;) Ja czytam jedno ;)
Usuńnie jestem laską z humana :D
UsuńJa jakąś specjalistką też nie jestem , ale to nie nasza wina że ma taki dziwne imię ;)
Usuńotóż to! hahaha
UsuńTrzydzieści siedem u mnie, zapraszam! :) http://zapomniecocalymswiecie.blogspot.com/
Dzięki zaraz się pojawię ;)
UsuńPodoba się i to bardzo. Bardzo mi się podoba. No i co czekam na więcej? No oczywiście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Annie
Skoro się podoba to ja się bardzo cieszę ;)
UsuńZaciekawiłaś i to bardzo ;) Już czekam na kolejny rozdział i jak dalej potoczą się losy Matta i Karoliny :D
OdpowiedzUsuńDo następnego ;*
Dziękuje do następnego ;*
UsuńNo to czekam na więcej. ^^
OdpowiedzUsuńZ pewnością będę tutaj zaglądać. ;)
Pozdrawiam.
Miło,że się podoba do następnego ;*
UsuńWow no zaciekawiłaś mnie będę wpadać :)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny :)
Pozdrawiam, Ola :**
Dziękuje ;*
Usuńświetny, na pewno bd często wpadać, dopiero teraz wchodzę bo przez kilka dni nie było mnie w domu i nie miałam dostępu do komputera. pozdrawiam. :**
OdpowiedzUsuńDzięki,ze znalazłaś czas do następnego ;*
UsuńBardzo fajnie się zapowiada :D jeśli możesz mnie informować o nowych rozdziałach byłabym bardzo wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam , Luna :*
Oczywiście,żaden problem ;)
UsuńDziękuje ;)
Pozdrawiam ;*
Ciekawie się zapowiada. Jestem ciekawa dalszych wydarzeń. Jeśli możesz to informuj mnie, z góry dzięki.
OdpowiedzUsuń:)
Pozdrawiam :*
Dzięki,ze wpadłaś ;)
UsuńOczywiście żaden problem ;D
Pozdrawiam ;*
Ciekawie się zapowiada. Czekam z niecierpliwością na następny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Katarzyna1997 :)
Dziękuje ;)
UsuńDo następnego ;*
Oj coś czuję, że tu ciekawie będzie;) Oczywiście, będę zaglądać;) Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńPozdrawiam ;*
Przepraszam z góry za spam.
OdpowiedzUsuńZapraszam na 4 rozdział kissmeslowley.blogspot.com
Pozdrawiam Anka
Oj tam spam ja na nie bardzo czekam ;)
UsuńŁadnie :) Fajnie, że o Andersonie, bo mało o nim opowiadań. Tez chciałabym coś o nim napisać, ale muszę go lepiej poznać. Chcę się dość dobrze przygotować ;)
OdpowiedzUsuńI proszę, wyłącz modyfikację komentarzy ;p
Informuj mnie o nowych rozdziałach na http://bydgoszczczybelchatow.blogspot.com/ lub na twitterze :) @zuzamiller
// Aleksowaa <3
Dzięki, że wpadłaś ;)
Usuńnie ma za co :) u mnie nowy http://bydgoszczczybelchatow.blogspot.com/ :)
UsuńMrr.. widzę, że alkohol zrobił swoje i zbliżył fizycznie do siebie przyjaciół. Nie wiem czemu, ale cały czas mordka mi się przez Ciebie cieszy.;p
OdpowiedzUsuńAleksowaa ma rację z tą modyfikacją. Jedna zła literka i wszystko szlag trafił . ; o
Zapraszam do siebie na http://with-you-my-love.blogspot.com ( jeszcze dzisiaj do 14 powinna się pojawić ósemka), natomiast jeśli chodzi o ten http://maybe-volleyball.blogspot.com to na serio nie wiem, kiedy będzie rozdział.
Pozdrawiam. :*
Tak alkohol potrafi wszystko ^^ To miło,że się cieszysz bo ja tez się cieszę,ze przybyłaś ;)
UsuńZaraz coś zrobię z tymi komentarzami ;*
Ua, alkohol zrobił swoje i wylądowali w łóżku. Jestem ciekawa co będzie jak spojrzął sobie w oczy po upojnej nocy ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, bezduszna ;*
Miło,ze wpadłaś ;*
Usuń