Budzi Cię chęć natychmiastowego pochłonięcia jakiejkolwiek cieczy.Czujesz jakby głowa rozpadła Ci się na tysiąc kawałków.Bierzesz małą białą tabletkę do ust z nadzieją,że załagodzi skutki twojej głupoty.
Rzucasz się na kanapę i i łapiesz komórkę, masa nieodebranych połączeń, które jeszcze wczoraj cieszyłyby Cię jak mało co, dziś były już bez znaczenia.Pochłaniając kolejną butelkę wody wykonujesz połączenie, w końcu kiedyś będziesz musiała sprostować to co wczorajszego wieczoru w tak nie subtelny sposób spieprzyłaś.Powtarzający się sygnał znów doprowadza cię do szału, kiedy już masz odkładać słuchawkę, słyszysz cichy,kobiecy głos.Dziewczyna informuje roześmianym tonem,że Matt poszedł pobiegać, ale oczywiście może coś przekazać. I choć wiedziałaś,że go skrzywdziłaś, że zachowałaś się jak suka, to miałaś choć odrobinę tej nadziei która mówiła Ci,ze on tez siedzi gdzieś tam tysiące kilometrów dalej i jest mu źle, może to dziwne ale jego nieszczęście dało by Ci poczucie tego,ze jednak jesteś i byłaś dla niego ważna.A on tak po prostu Cię wymienił ?Zapomniał? W końcu sama wybrałaś.
*
Bierzesz szybki prysznic, ubierasz się,dusisz włosy błękitną gumką i robisz szybkie śniadanie jak przystało na rozwódkę, która prawdopodobnie zostanie jeszcze samotną matką.
Bez planów na dalszą część dnia zajmujesz miejsce na kanapie i oglądasz nudne tasiemce, co skutkuje snem.
*
Budzi Cie połączenie od Matta.
-O co Ci chodziło wczoraj w nocy, czemu nie odbierasz?-Z wielkim wyrzutem recytuje Ci formułkę do słuchawki, która na prawdę nie wywiera na tobie żadnego wrażenia.
-Przecież oddzwoniłam, odebrała jakaś nowa laska swoją droga szybko się pozbierałeś.-Mówisz z lekką ironią w głosie czekając na ruch siatkarza.
-To była moja siostra, o czym ty mówisz?
-Jak to siostra?-Trzeba przyznać ze kamień spadł Ci z serca, wiesz,ze nie jesteś mu obojętna a to w tej chwili znaczy na prawdę wiele.
- Jakie dziecko o czym ty mówiłaś?
-Jestem w ciąży
-Co?-do chłopaka najwidoczniej jeszcze nie dotarło jego szybka i impulsywna reakcja nieco Cię rani przecież tyle razy wyobrażałaś sobie ten moment.
-A w jakiej mogę być ciąży Matt nie zachowuj się jak przerośnięty dzieciak chyba wiesz skąd się biorą dzieci?
-No to pogratuluj Kamilowi.
-Co? Ja jestem z tobą w ciąży idioto.-nie wierzysz ze to powiedział jak mógł, po co mu to było przecież dobrze wie,ze to jego dziecko.
Ale przecież jakoś sobie poradzicie, nie jesteś jakąś słabą krucha kobietka uzależnioną od chłodnego pozbawionego jakichkolwiek odruchów ludzkich mężczyzny.
Z nudów i rozpaczy wysprzątałaś całe mieszkania, błyszczał każdy nawet najbardziej ukryty kont.
Wychodzisz na rzeszowską ulice i idziesz w strugach deszczu bez celu, przed siebie, krople s plwają po parasolce ty delikatnie ocierasz kolejna łzę w końcu kiedy masz już wracać cała przemoknięta za rękę łapie Cię ten wiecznie uśmiechnięty osobnik poprawia włosy i teatralnie wywraca oczami zapraszając Cię na kawę.
-No to kiedy przyjdziesz z nami pograć ?Tęskni mi się już za tym ciągłym Igła uśmiechnij się bo chcę Ci zrobić zdjęcie.
-Nie szybko wiesz trochę się pozmieniało.
-Jak to ?
-Niedawno się rozwiodłam ale to wiesz, ale nie wiesz że spodziewam się dziecka a jego tatuś uciekł do Ameryki -posyłasz Ignaczakowi sztuczny uśmiech i upijasz łyk kawy ten zdziwiony dopytuje szczegółów i już po chwili zna wszystkie tajniki twojego prywatnego życia.Ale jemu możesz powiedzieć wszystko jest z tobą od bardzo dawna, ty byłaś przy nim na korytarzy gdy rodziło się jego pierwsze dziecko on jest przy tobie w każdym przełomowym momencie życia. Dobrze wiesz,ze nic już przed nim nie ukryjesz.
Wracasz do domu, i zrzucasz siebie mokra kurtkę.
Rozmowa i Igła dała Ci wile do myślenia teraz właśnie uświadomiłaś sobie jak wielkie szczęście Cię spotkało,masz pod sercem niczemu winną kruszynkę, którą bez względu na wszystkie przeciwności losu musisz wychować jak najlepiej, dać mu wszystko żeby ten palant nigdy nie mógł Ci powiedzieć,ze zrobiłaś coś nie tak.Od dziś stajesz się inna kobieta, od dziś masz w dupie wszystkich facetów którzy kiedykolwiek stąpali po tej ziemi, oszczędzisz tylko Igłę ponieważ czas nauczył Cię ze zawsze zostaje tylko on jedn kiedy wszyscy inni już zwątpili.
________________________________________________________________________________
A więc tak, rozdział jest za późno za co przepraszam ale wena całkiem mnie opuściła, nie miałam bladego pomysłu na rozdział więc z góry przepraszam ,i obiecuję że w następny rozdział włożę wiele więcej energii wybaczcie...
A i jeszcze jedno Jeśli chcecie poinformować mnie o nowościach to zapraszam do zakładki SPAM
Dziękuje,że czytacie i proszę o KOMENTARZE ;)
Stwierdzam, że Igła może pomóc każdemu;) Taki wujek dobra rada, czy jak to się tam mówi;d Fajny rozdział, jak zawsze czekam z niecierpliwością na kolejny;) Pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńOn chyba nadaje się tylko do takich ról ;)
UsuńCiekawy rozdział mam nadzieje ze Matt wróci do Polski
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny
Dziękuje ;*
UsuńNominowałam Cię do The Versatile Blogger. Więcej informacji u mnie na blogu.
OdpowiedzUsuńP.S rozdział przeczytam i skomentuję za krótką chwilę. ;)
Już jestem ;) Wybaczam, wybaczam. Tyle z tego, ze mnie się on bardzo podobał, co z tego że krótki. Nie wiem dlaczego, ale jak czytałam fragment, gdy dziewczyna mówi Mattowi o ciąży to przed oczami miałam scenę z "Jesteś Bogiem". Tak jakoś. No, ale wracając to Anderson zachował się trochę "nie po męsku", mam nadzieję że to przez tą wiadomość i pójdzie po rozum do głowy i przyjedzie do Polski. Igła jak zawsze pomocny i kochany.
UsuńPozdrawiam serdecznie ;*
Tak dokładnie, kiedy zaczęłam pisać ten dialog była to dokładna scena Z ''Jesteś Bogiem''Ale stwierdziłam,że chociaż trochę muszę zmienić, no cóż ciebie nie udało się zmylić dziękuje ;**
UsuńMatt, ty pipo!
OdpowiedzUsuńAh ten bul wers <3
UsuńNiech ten Matt wraca do Polski! Już, zaraz, teraz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ; >
No zobaczymy..
UsuńPozdrawiam ;*
Przeczytane! Mat ma wrócić już teraz,natychmiast! Czekam na następny! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje ;) I nic nie obiecuję
Usuńhttp://w-pulapce-uczuc.blogspot.com Zapraszam na kolejny ;)
UsuńMatt chyba sobie jaja robisz, wracaj kurna i koniec kropka.
OdpowiedzUsuńA Igła był zawsze taki zaufanym facetem z humorem :)
Buziaki, bezduszna :*
Uwielbiam go za ten wieczny uśmiech :)
UsuńPozdrawiam ;*
Matt niech wróci do Polski i będzie dobrze. Ignaczak ty pomocny doradzaczu. Zawsze go za to uwielbiałam, za jego pozytywne podejście do życia.
OdpowiedzUsuńZapraszam na jedenasty, ostatni już rozdział na www.przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com
Zapraszam i całuję,
camilla. ♥
J a chyba nie umiem negatywnie pisać o Ignaczaku jest w nim coś, co od razu wywołuje u mnie śmiech na twarz ;)
UsuńNa pewno zajrzę ;) Dzięki i pozdrawiam ;*
Miałaś mnie chyba informować o nowościach ;p
OdpowiedzUsuńRozdział fajny tylko krótki *załamka*.
Pozdrawiam, Aleksowaa <3
http://bydgoszczczybelchatow.blogspot.com/ <- tutaj nowość :D
http://siatkarski-zaklad.blogspot.com/
Jejku dałabym sobie rękę uciąć,że Cie powiadomiłam, no cóż przepraszam ;(..
UsuńAle bardzo dziękuję, że sama zajrzałaś ;**
Dzięki następnym razem zapraszam do zakładki na pewno szybciej zauważę ;*
UsuńKurde... mam nadzieję, że Matt się opamięta i coś do niego dotrze. Dziecko potrzebuje ojca i tego faktu nie zmieni nic. Dlaczego taka mała kruszynka ma być wychowawyana bez taty? Na dodatek tylko dlatego, że mama nie może się z nim dogadać... :/
OdpowiedzUsuńA Igła? To najlepszy kandydat na przyjaciela czy brata :D
Do następnego :*
Dziękuje i pozdrawiam ;*
UsuńNadrobiłam w końcu! :D
OdpowiedzUsuńI od razu melduję, że będę i proszę o informowanie o nowych rozdziałach ;)
A ten Matt to co odwala, przepraszam bardzo? ! Niech wraca szybko do Polski do Karoliny i dziecka! Powinien dojrzeć i nie pozwolić, żeby jego maleństwo wychowywało się bez ojca, no. Niech pokaże, że ma jaja, a nie odwala cyrki.
A Igła to świetny kandydat na przyjaciela ;p
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na moich blogach ;**
Dzięki fajnie,ze się podoba do następnego ;*
Usuńprzeczytałam wszystko :) a Matt zachował się jak dupek.mam nadzieję,że szybko wróci do Polski.może Igła mu do rozumu przemówi :) zapraszam do siebie http://eveerything-at-once.blogspot.com/ :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńDzięki, na pewno wpadnę pozdrawiam ;*
UsuńMatt to dupek. Powinien się domyślić, że to jego dziecko. Mam nadzieję, że gdy wróci to wszytko sobie przemyśli albo pomoże mu w ty Igła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki,wszystko w następnym ;*
UsuńBardzo fajny rozdział, mimo iż Matt zareagował tak jak zareagował to mam nadzieję, że mimo wszystko przejmie się losem dziewczyna. Igła jak zawsze pomocny, to dobrze,
OdpowiedzUsuńDo następnego :D
Dzięki, widzę,że chyba większość czytelniczek polubiła Igłe ;)
UsuńDziewczyno co ty robisz, że każdy rozdział jest zajebisty?! :D mam nadzieje że Matt się opamięta i wróci do Polski ;) Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńJeśli masz czas i ochote to wpadnij:
http://po-prostu-kochaj-siatkowke.blogspot.com
Jak dla mnie to są raczej przeciętne ;/
UsuńAle dziękuje i na pewno wpadnę ;*
Matt zachowuje się jak duże dziecko, chyba chce uniknąć odpowiedzialności. A Krzysiu to prawdziwy przyjaciel :) Mam nadzieję, że Matthew zrozumie, że dziecko nie jest niczemu winne i potrzebuje ojca. Czekam na dalszy ciąg.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Dziękuje fajnie ze się podoba do następnego ;**
UsuńJestem. No to tak. Bardzo fajnie to wszystko wygląda. Kocham to w jaki sposób piszesz. Każdy z Twoich rozdziałów to cudeńka. Mam nadzieje, że informacja o ciąży wpłynie do Matta i że wróci do Polski opiekować się swoją latoroślą oraz kobietą którą kocha. To widać gołym okiem
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na 6 rozdział kissmeslowley.blogspot.com
Pozdrawiam Annie
No nie powiedziałabym,ze to cudeńka ;/ di twoich rozdziałów to jeszcze mi bardzo daleko :D
UsuńDzięki do następnego ;**
Ehh, Andersonie Andersonie, czy Ty naprawdę jesteś taki ułomny? Powinieneś się teraz zerwać, wracać do Polski i walczyć o tą kobietę i Wasze dziecko! Co Ci mężczyźni...
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że jest Igła, który jest absolutnym lekiem na wszystko. Jak jestem zdołowana, to pierwsze co robię, to włączam Igłą Szyte i świat staje się piękniejszy :) A mieć takiego Krzyśka "żywego", to dopiero wsparcie :)
Czekam na kolejne i pozdrawiam :*
Igła szyte to najlepszy lek na wszystko i jedno z piękniejszych uzależnień ^^
UsuńUwielbiam tych oszołomów i żadna przegrana czy coś innego tego nie zmieni<3
Dziękuje i pozdrawiam ;**
Cześć :) Zapraszam Cię na nowy rozdział na : http://nowonlyliveforyou.blogspot.com/ . Przy okazji informuję Cię, że nominowałam Cię do kolejnej zabawy - "The Versatile Blogger". Pozdrawiam gorąco ! :)
OdpowiedzUsuńWielkie dziękuje ;* za docenienie ;)
UsuńPostaram zając się tym wszystkim w najbliższej wolnej chwili ;)
zapraszam na 38 rozdział ;)
OdpowiedzUsuńhttp://zwyklyczas.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie :*
Dzieki następnym razem proszę o informacje w zakładce ;**
UsuńNa pewno wpadnę ;)
Witaj! Własnie wpadłam przez przypadek na Twojego bloga, nawet nie wiesz jak się cieszę, że jest o Andersonie! Moje serce się raduję, jak widzę jego postać w tej historii. Ciekawe, czy dziecko zmieni ich życie? Matt powinien się opamiętać i wracać do Polski. Koniecznie informuj o nowościach. Pozdrawiam Cię serdecznie : * i zapraszam w wolnej chwili do siebie, jeśli tylko masz ochotę [ spell-a-loss.blogspot.com ]
OdpowiedzUsuńbardzo się ciesze,że się podoba ;)
UsuńDo ciebie już zajrzałam, i również bardzo mnie zaciekawiłaś.
Oczywiście będę informowała o nowościach do następnego ;)